na nieskazitelną biel.

  • Nita

na nieskazitelną biel.

21 May 2022 by Nita

W samym środku znajdowały się biura agentów specjalnych. Na rzucie kwadratu otaczały je pozostałe pomieszczenia. Plan każdego poziomu przypominał Quincy'emu większość dużych więzień - pośrodku centrala strażników, a wokół cele o zwiększonych parametrach bezpieczeństwa. Może ci, którzy decydowali o planach więzienia, myśleli, że dzięki obecności wśród podopiecznych strażnicy będą w stanie odgadywać ich myśli. Sekcja Badań Behawioralnych szczyciła się jednym pomieszczeniem salą techniczną, która bardzo przypominała studio telewizyjne. Jej wyposa¬ żenie umożliwiało agentom prowadzenie telekonferencji, jak również pre¬ zentacji dzięki supernowoczesnym urządzeniom. Quincy'ego zawsze bawił fakt, że jego własna przestrzeń była pozbawiona charakteru, a miejsce do prowadzenia rozmowy takie proste. Ale cóż, biuro miało swoje priorytety. Quincy nie zawsze pracował w SBB. Był jednym z nielicznych, którzy przed wieloma laty przeszli do wydziału molestowania dzieci wielokrotnych zabójstw dzieci. Był nowy w obu wydziałach. Przeszedł od słynnego wy¬ działu badań psychologicznych do akademickiego świata nauk behawioralnych. W obu wydziałach był przydatny. Żaden nie wiedział, jak go wykorzystać. Jeszcze nikomu o tym nie mówił, nawet Rainie, ale zastanawiał się nad kolejną zmianą. Miesiąc temu ktoś mu to zaproponował. Miałby zacząć pracę w charakterze psychologa w Narodowym Centrum Analizy Brutalnych Przestępstw. W wieku prawie pięćdziesięciu lat miałby wrócić do czynnej pracy i zająć się robotą w terenie. Szczerze mówiąc, brakowało mu tego. Kiedy Quincy zaczął pracować w FBI, mówił sobie, że będzie to robił dla szczytniejszych celów. Dwa lata prowadził prywatną praktykę psycholo¬ giczną, a skoro dochody były niezłe (o co chodziło głównie Bethie) i praca była ciekawa (o co chodziło głównie jemu), czuł jakiś niepokój. Chętnie zrezygnowałby z pracy policyjnej i zajął się pracą naukową, ponieważ przede 38 wszystkim interesowała go psychologia. Teraz jednak uświadomił sobie, że brakuje mu pracy detektywa. Dreszcz pościgu, zżycie z innymi agentami, uspokajający ciężar noszonej w kaburze broni. Kiedy później tego roku ktoś złożył mu propozycję, sprawa wydała się prosta. Wkrótce Quincy pracował nad stu dwudziestoma sprawami rocznie. Rutynowo odwiedzał cztery miasta w ciągu pięciu dni. Miał przy sobie neseser pełen zdjęć najniebezpieczniejszych przestępców. Dawał rady, dzięki którym ratowano komuś życie, ale czasami nie zauważał czegoś i wtedy ludzie ginęli. Jego córki rosły, małżeństwo się rozpadało. Był tak pochłonięty wykonywaniem swojego zawodu, że nie zauważył nadciągających czarnych chmur. Zanim Jim Beckett uciekł z więzienia w Massachusetts, zabijając dwóch strażników, Quincy był żywą reklamą człowieka wypalonego. Zanim zakończono sprawę śmierci kilku jego kolegów, których szanował i poważał, wiedział już, że musi zmienić swoje życie. Przeniósł się do SBB, gdzie mógł planować swoje podróże i dzięki temu więcej czasu poświęcać córkom. Ich dzieciństwo jakoś przeleciało mu między palcami. Teraz, kiedy już chodziły do liceum, starał się wszystko nadrobić. Trochę za późno... W Quantico opracowywał i prowadził zajęcia, jednocześnie obserwując szkolne mecze piłki nożnej. Zaczął badać minione przypadki, w tej liczbie sprawę notorycznego zabójcy dzieci - Russella Lee Holmesa. Był na szkolnej uroczystości, kiedy Mandy ukończyła liceum. Przeglądał akta spraw, przyglądając się wielokrotnym zabójcom, których nigdy nie złapano. Pomógł

Posted in: Bez kategorii Tagged: romanowska aktorka, sennik eks, dobry puder do twarzy,

Najczęściej czytane:

Bar Morgantiego znajdował się zaraz za rogiem, przy skrzyżowaniu

Piątej Alei i ulicy Fir. Jamie nie był w stanie dłużej kryć podniecenia. -.. Ty też zjesz hamburgera, mamo? ... [Read more...]

Widział, że wciąż jest zdenerwowana.

- Tak - odparła, siląc się na uśmiech. - Wieczór jest bardzo piękny. Miły i świeży, w powietrzu wciąż unosi się zapach deszczu. ... [Read more...]

Odłożyła słuchawkę i podsunęła Willow umowę do podpisania.

- Bardzo mi przykro, że cię w ten sposób popędzam. - Wstała. - Ale muszę zamknąć biuro i jechać do domu. Dzwoniła pielęgniarka. Mój mąż znowu gorzej się poczuł. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 podnosniki.elblag.pl

WordPress Theme by ThemeTaste